Wczoraj w radiu usłyszałam nie po raz pierwszy z resztą utwór Sting'a o tytule "Englishman in New York" i od razu przypomniał mi się mój jeden z postów jakie pisałam jeszcze zanim to wyjechałam do tego cholernego Opola a jest to post poniższy:
https://nouw.com/swietliczanka/czy-czeka-mnie-los-o-jakim-spiewal-sting-37877651
I co Wy na to??? Człowiek był dumny z siebie jak i pełny nadziei, na lepsze jutro a tu coś takiego właśnie!!! Ja do niedawna żyłam jak ten tytułowy Englishman in New York. Człowiek miał tyle planów i tyle nadziei na nowe, inne i lepsze życie a tu figa z makiem i pasternakiem. No to ładnie. Tyle rozczarowań, że mogłabym niejedną osobę obdzielić tymi swoimi porażkami jak i jak tu człowiek może myśleć o przyszłości skoro wspomnienia tak bolą...
Taki dzień i taka dola, że nic tylko lać po mordzie osoby jakie nam zawiniły. Tylko, że wyrzuty nie przychodzą w momencie w którym powinny przyjść a człowiek nie myśli nawet co robi bo chwila moment i jest to impuls. Wyrzuty czy myślenie o tym co się zrobiło przychodzi jedynie w momencie kiedy potrzebne jest nam zaświadczenie o niekaralności jakie wymagane nawet jest do głupich praktyk studenckich i niekoniecznie musi to być praca...
Dlatego na moim blogu o procesie nouw.com/elyon apeluję do każdego aby zastanowił się czy aby na pewno przemocowe rozwiązania spraw są jakieś lepsze niż te co załatwia się je polubownie. A ja żyję sobie z dnia na dzień pełna nadziei, że tu i teraz przyszłą to pora na to jak to karma wróci do moich wrogów a ja i tak nikomu źle nie życzę. Człowieka zdradza nie tylko oczy czy uśmiech ale także i podejście jak kogoś olewa i tak właśnie olał mnie Prokop robiąc ze mną chorą psychicznie i histeryczkę a sam świętym nie jest.
Pamiętam jak dziś gdy byłam w ZK nie mogła mi się wkłuć pielęgniarka podczas wyników zyłę zgięcia ramienia to próbowała się wkłuć w dłoń i te jej wkłucie bolało tak bardzo gdy mi się wkłuwałą, że zaczęłam nawet śpiewać z bólu "Czy chciała by pani po mordzie??? Lewą czy prawą, lewą czy prawą???" ale postraszono mnie wtedy i jakoś usłyszawszy mój krzyk i ten utwór przyszłą inna pielęgniarka jaka wkłuła mi się już w rękę prawidłowo ale nie w dłoń już na szczęście bo bolało jak cholera. Od tamtej pory mam traumę i boję się chodzić na wyniki badań.
Zastanawiam się co jest gorsze-ból fizyczny czy ból psychiczny ale moim zdaniem jeśli występuje jedno i drugie to trzeba walczyć z tym aby to pokonać. Nie ma walk przegranych-są tylko z niską strategią walki. To sa moje słowa. Tak uważam ja osobiście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz