Jestem rok po tamtym poście i na tę chwilę mogę powiedzieć jedno-że permanentnie nie ma w moim życiu już Prokopa. Jestem bardzo szczęśliwa, że zakończyłam tę toksyczną znajomość jak i nie znoszę takich ludzi jak on-jacy najpierw obiecują, że człowieka tolerują a potem idą swoją drogą zostawiając kogoś kto mu zaufał na pastwę losu.. Nie-ten blog nie będzie już o Prokopie i nie miał on o nim być ale chyba będzie on o tym ja to w 2020 roku zostałam przysłowiową "Dziewczyną Szamana" co nie śpi po nocach i nie zazna nigdy snu dopóki nie zazna spokoju... Nie są to czasy spokojne dla mnie ale mogłam była to wszystko sobie przewidzieć, że tak też będzie i tak też było...
A tymczasem kupuję sobie nowy i inny Stalin i jak go będę już miała to wstawię mu tu na bloga tego albo jeszcze jakiegoś innego jego fotki i będzie mi długo służył aż dopóki mi nie padnie i mam nadzieję, że wytrzyma ze mną ten nowy Stalin jeszcze wiele lat... A tymczasem co u mnie??? Mam zamiar dać znać na moim blogu na jakim pisałam obecnie a był to blog o moim bracie nouw.com/Antoni o tym, że teraz to tu zamierzam pisać jak i na bloga o braciszku wrócę ale jeszcze chyba w listopadzie bo 3-iego będzie mijało równe 14-ście lat od czasu rozpoczęcia mojego procesu to mam zamiar tam pisać na tym blogu o procesie. Mając tyle blogów jestem z nich dumna jak i nie poddaję i moją determinację jak i walkę zamieszczam na blogach...
A tymczasem walczę jeszcze i mam plany znowu dalekosiężne ale nie wiem czy zdrowie mi na to pozwoli abym mogła je zrealizować. Coraz więcej osób odsuwa się odemnie bo albo jawnie i otwarcie skrytykowałam UNI Opole albo samo miasto Opole a prawda jest taka, że gdziekolwiek bym nie szła tam i byłoby mi źle. Bywałam w Leshnie, Kalishu czy Brzegu a o Opolu nie wspomnę no i zawsze z tamtych miejsc zamiast pamiątek zdobywałam bóle czyli bolesne doświadczenia jakie mnie przytłaczały..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz