niedziela, 3 listopada 2024

006

 Dziś nie jest dla mnie dzień jak każdy inny. Dziś bowiem przed 15toma laty rozpoczął się mój proces z WSZIF-em jaki to on mi wytoczył. "Przeżyłam z Tobą tyle lat"-tak mogłabym zaśpiewać o moim procesie. W końcu żyję już z nim już od dzisiaj 15ście długich lat. A pomyśleć,że mogłoby mnie nie być po dziś dzień,że mogłabym nie żyć ale dziś mimo tego,że żyję o jestem jak roślinka. Żyję i żyję także z mianem "Dziewczyny Szamana" przez co miano to mi dużo dało w życiu.

Dziś też przed 4 rema laty zostałam mianowana przysłowiową "Dziewczyną Szamana", ponieważ nie utworzono resocjalizacji tylko opiekuńczą z terapią jakiej ja nienawidzę po dziś dzień!!! Dlatego wolałam zostać "Dziewczyną Szamana" niż jakąś wychowawczynią sierot bidulowych. Możecie mnie określić mianem "złego człowieka" ale naprawdę nienawidzę osób jakie są z bidula czy po prostu nikt o nich nie dba bo są to sieroty jakie nie umieją sobie dawać rady w życiu no i takie sieroty szybko dorastają i same stają się kopią swoich patologicznych rodziców!!!

Tyle lat dziś mija,że  nie da się tego zapomnieć. Nadal kocham motyle, ponieważ moim zdaniem symbolizują one wolność. Motyl pofrunie gdzie go wiatr ponosi i nawet jeśli raz frunie z wiatrem a raz pod wiatr to życie i tak daje mu różne odcienie bo co jeśli wpadnie w jakieś sidła i swą wolność a nawet i życie utraci??? Smutny jest los motyla ale naprawdę motyle cieszą oko mimo wszystko a z brzydkiej gąsienicy wykluwa się zawsze piękny i wolny motyl jaki pofrunie to tu to tam i jego wolność będzie symbolem tego,że w życiu można osiągnąć i tak wiele będąc sobą i nie przejmując się zdaniem innych.

Nie jest mi łatwo ale mimo to nie poddaję się i tak płynę nawet i pod prąd. Nie raz ukazywały mi się różne wizje na temat tego kim jestem i kim bym być mogła ale zawsze to wybór należy do mnie co ja ze swoim życiem zrobię. Gdy dziś wybija 15ta rocznica mojego procesu pamiętam o tym,że straciłam dużo a zyskałam nic...